CZYLI O TYM, JAK NIE PAŚĆ OFIARĄ INNOWACYJNYCH TECHNOLOGII Na pewno słyszeliście o technologii PayPass, zaproponowanej z wielkim entuzjazmem przez MasterCard. Sama idea bardzo szczytna: oszczędność czasu i opracowanie nowych metod płatniczych . "Zbliżeniówki" przyspieszają pracę pani w markecie, gdy kolejka się wydłuża, pozwalają błyskawicznie kupić bilet w autobusie bez fatygowania kierowcy, zamówić frytki w McDonaldzie bez patrzenia głęboko w oczy kasjerowi, Jednak karty tego rodzaju mają pewną zasadniczą wadę: skoro drobne transakcje nie wymagają zatwierdzenia, to bez problemu można nimi się posłużyć do niecnych zamiarów... Niedawno mój znajomy, który opracowuje nowe sposoby zabezpieczania kart płatniczych, opowiadał o podłej kradzieży w środku komunikacji zbiorowej. Złodziej podszedł do jego kolegi, wykorzystując tłok. Przysunął "coś" ( jakieś urządzenie typu terminal - dokładnie nie wiadomo ) w okolice widocznego portfela ( panowie niestety zwykle noszą swoje drogocenne drobiazgi w sposób widoczny ) i kolega, gdy sprawdził jakiś czas później przypadkowo stan konta, zobaczył szokujące informacje. Przedsiębiorczy młody człowiek nie tyle dokonał natychmiastowej płatności, co sprawdził dane karty i na ich podstawie zadysponował ochoczo budżetem okradzionego. Dlatego, poczytałam trochę i zasięgnęłam języka u różnych speców. Przeczytałam też artykuł na podobny temat. Postanowiłam zadziałać. Oto moje nowe wizytówki, jednocześnie służą jako koperty do kart płatniczych i uniemożliwiają odczyt danych z karty, czy przypadkową transakcję. To prototyp z kartonu; zamierzam wkrótce wykonać je z bardziej trwałego materiału. Przy okazji apel - pamiętajcie, by zawsze polegać na zdrowym rozsądku oraz intuicji
i naprawdę dobrze pilnować swoich rzeczy!
0 Komentarze
Odpowiedz |